Wygląda na to, że gospodarka nadspodziewanie szybko wychodzi z kryzysu wywołanego koronawirusem. Prognozy wzrostu gospodarczego zostały skorygowane w górę, a pandemia koronawirusa przestanie obowiązywać większość firm od 1 października. Jednak gwałtowne niedobory siły roboczej, wysokie ceny towarów i zakłócenia w łańcuchu dostaw hamują wzrost w prawie wszystkich sektorach.
Do 2021 r. wiele sektorów powróci do poziomu sprzed kryzysu kryzys, takich jak produkcja, technologia, media i telekomunikacja oraz usługi biznesowe. Jednocześnie firmy w wielu sektorach stoją w obliczu niepewności, która może wpłynąć na ich wzrost lub go zniweczyć,
Niepewność ta ma dwojaki charakter. Wiele sektorów boryka się z "bólami wzrostu", takimi jak wysokie ceny towarów, zakłócenia w międzynarodowych łańcuchach dostaw i niedobory siły roboczej, które są bardziej widoczne niż wcześniej, ponieważ sektory zostały ponownie otwarte po długim czasie. Te "czynniki hamujące wzrost" są bezpośrednią konsekwencją pandemii. Po drugie, sektory zmagają się z problemami strukturalnymi, które poprzedzają kryzys, takimi jak zmiany klimatu i starzenie się społeczeństwa.
Wzrost w sektorze przemysłowym bije rekordy
The różnice między sektorami są duże. Przemysł rozwija się jak nigdy dotąd, z bezprecedensowym tempem wzrostu w szczególności w przemyśle maszynowym. Minusem jest to, że ponad jedna czwarta wszystkich firm przemysłowych boryka się z poważnymi niedoborami materiałów i siły roboczej, a do zaspokojenia popytu potrzeba więcej pracowników.
W sektorze TMT (technologia, media i telekomunikacja) występują następujące zjawiska podobny rozwój dla. Na przykład cyfryzacja przyspieszyła dzięki masowej pracy zdalnej, a sektor IT w szczególności odnotował silny wzrost w pierwszej połowie 2021 roku. Jednakże "inhibitory wzrostu", takie jak szybko rosnący niedobór Programiści i deweloperzy IT. Ostry niedobór siły roboczej występuje również w innych sektorach, które znalazły drogę do wzrostu, takich jak transport i logistyka, usługi biznesowe i budownictwo.
Sektor hotelarski napotyka na ograniczenia wzrostu po kruchym ożywieniu gospodarczym
Podczas gdy branża hotelarska jest wciąż daleka od poziomu sprzed koronawirusa, już teraz boryka się ona z "bólami wzrostu". Przykładowo, prawie 1 na 3 przedsiębiorców z branży hotelarskiej uważa niedobór pracowników za główne ograniczenie. Istnieją również obawy, że pracownicy, którzy odeszli gdzie indziej podczas pandemii koronawirusa, już nie powracających do branży hotelarsko-gastronomicznej. Jednak niektóre niedobory siły roboczej mogą zostać zmniejszone. W związku z tym pracownicy prawdopodobnie zostaną "zwolnieni W firmach, które bez wsparcia rządowego mogłyby przewróci się.
W sektorze spożywczym, otwarcie cateringu dla wzrostu, ale są niedobory siły roboczej i wysokie ceny towarów są powodem do niepokoju. Handel detaliczny stoi również w obliczu "czynników hamujących wzrost". Na przykład fizyczne sklepy pozostają wrażliwe ze względu na silny wzrost "online" w 2021 roku.
Źródło: ABN AMRO